Lato.
Czas upalny. W tym roku szczególnie. Słońce wręcz paliło. Postanowiłam wybrać
się z [I.T.P] na plaże. Chciałam się opalić, bo nie ma to jak we wrześniu
chwalić się czekoladowym kolorem skóry. Ubrałam swój najlepszy strój kąpielowy.
[I.T.P] przyjechała po mnie. Od 2 miesięcy miała prawo jazdy i od tego czasu
wszędzie jeździła autem. Na moje nieszczęście zabrała ze sobą swojego chłopaka
- Scotta. Czyli nici z babskich pogaduszek. Nienawidzę być singielką! Dobrze,
że wzięłam książkę o jakże dołującym tytule: "Mroczne serca".
Dojechaliśmy
nad morze. Niestety, nasze miejsce już było zajęte. Usiedliśmy między jakimiś
dziewczynami z toną tapety na twarzy, a pięcioosobową rodziną. Mogło być
gorzej. Jak przypuszczałam [I.T.P] i Scott zajęli się sobą, zostawiając mnie na
pastwę losu. Po chwili zniknęli w wodzie. Ja postanowiłam zatopić się w
czytaniu poleconej przez [I.T.P] książki. Właśnie przezywałam wraz z bohaterami
jakąś romantyczną scenę, gdy piłka uderzyła mnie w głowę. Rozejrzałam się.
Nieopodal stali, a właściwie tarzali się ze śmiechu jacyś chłopcy. Podeszłam do
nich i grzecznie zapytałam, czy to ich piłka przeszkodziła mi w lekturze. Czwórka
z nich była czerwona ze śmiechu, a piąty zaczął przepraszać.
-
Naprawdę nie chciałem. Jest mi tak przykro... - zaczął.
-
Tłumaczysz się jakbyś co najmniej złamał mi rękę - przerwałam - Już wszystko
okey.
- Mogę
Cię jakoś przeprosić ?
- O tak!
Dotrzymasz mi towarzystwa i... nauczysz mnie pływać - stwierdziłam.
Plażę
wypełniły kolejne salwy śmiechu jego towarzyszy. O kurde, jeden śmiał się jak
Niall Horan z One Direction. Zaraz zemdleję! Rozmawiałam z Zaynem!
Przypomniałam sobie, że Malik panicznie boi się wody i nie potrafi pływać i
również się roześmiałam.
- W ogóle
jestem Zayn - wyciągnął rękę w moją stronę, bym mogła ją uścisnąć.
- [T.I],
miło Cię poznać Zaynie Malik z 1D.
-
Poznałaś? - wyglądał na zdziwionego.
- Kto nie
poznałby takiego przystojniaka w dodatku mającego świetny głos? - chłopak się
zarumienił. - A teraz chodźmy nauczycielu.
Pociągnęłam
przerażonego piosenkarza w stronę morza. Przy brzegu stanął.
- Jednak
to prawda? Z tą fobią. - zapytałam.
- Jak
najbardziej, ale dla Ciebie mogę wejść.
Uśmiechnęłam
się najpiękniej jak potrafiłam. Odwzajemnił uśmiech. Weszliśmy do wody.
Niestety, po chwili straciłam grunt po nogami i zaczęłam tonąć. Zayn był
przerażony, ale na moje szczęście zachował zimną krew i wyciągnął mnie.
-
Dz-dziękuję - wyszeptałam - Mój bohaterze.
- Dla
Ciebie wszystko piękna, nawet pokonam lęk.
Wyznawszy
to pocałował mnie. Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie. On
również wyglądał na spełnionego. I zamiast salw śmiechu usłyszeliśmy brawa od
jego przyjaciół.
KOMENTUJCIE SKARBY WY MOJEE ♥
+ jutro ( 1 września ;/ ) o godzinie 11 czasu polskiego w tym oto radio : <klik> usłyszymy Live While we're Young, czyli nowy teledysk chłopców. Czekajcie i rozkoszujcie się muzyką.
~by Dominika
JAAAAAAAAKIE SŁODKIE ! Czytam tak wszystkie Twoje lub Wasze imaginy i po każdym krzyczę : "Jaaaaakie słodziusie" i banan na buzi :D Dziękuję Wam, że piszecie tak fenomenalne imaginy <3
OdpowiedzUsuńjak zwykle super
OdpowiedzUsuńtakie piękne znowuu <3 ^^
OdpowiedzUsuń