Statystyka

środa, 16 stycznia 2013

#64. Louis.

Idziesz parkiem. Sama, jest zima, zimno, słońce dawno schowało się za chmurami. W parku jest pełno śniegu, są duże zaspy, ławki przykryte śniegiem. Nie ma gdzie usiąść, bo wszędzie pełno śniegu. W koszach na śmieci jest dużo śnieżek, bo dzieci zawsze tam celują, gdy rzucają się nimi. Na drzewach nie ma wcale liści, ptaki już odleciały, nie słychać ich śpiewu. Na dróżkach jest pełno zamarzniętych kałuż. Każdy jest ubrany w ciepłą kurtkę, szalik, czapkę i rękawiczki. Małe dzieci rzucają się śnieżkami. Słychać krzyki ich zabawy. Psy biegają wokoło, aby się rozgrzać. Dorośli bawią się razem z dziećmi. W domach ludzie piją gorącą czekoladę. W karmnikach pełno pokarmu dla ptaków, które zostały na zimę. Ty także wybrałaś się na zimowy spacer. Byłaś ubrana bardzo ciepło. W kremową kurtkę i szalik obwiązany na szyi, białą czapkę, rękawiczki oraz kozaki. Idąc zauważasz jak coś malutkiego, próbuje przedostać się przez grube warstwy śniegu, całe zmarznięte. To malutki piesek, sam, nie ma domu, jest taki śliczny i bezbronny. Cały brązowy z jasnymi plamkami na brzuszku, mordce i łapkach. Jego uszy sterczą na głowie. Ogonek wywinięty to tyłu, nie merda. Łapki są bardzo zmarznięte. Nie mogłaś tak po prostu przejść obok niego obojętnie,  przykucnęłaś obok niego. On od razu przytulił się do twoich nóg, bo było mu strasznie zimno. Powiedziałaś do niego :
- Hej malutki, jesteś tu sam ? Gdzie twój dom ? - po tych słowach rozejrzałaś się wokoło
Piesek cały się trząsł z zimna. Postanowiłaś go wziąć do domu. Nagle ktoś położył rękę na twoim ramieniu, przykucają powiedział do ciebie :
- Cześć, właśnie zauważyłem tego pieska samego i pomyślałem, że go zatrzymam oraz się nim zaopiekuje, ale ty podeszłaś do niego pierwsza ! - mówił
Ty popatrzyłaś na nieznajomego, to był Louis Tomlinson. Ubrany w brązową kurtkę, czarną czapkę i rękawiczki. Uśmiechał się patrząc na ciebie i pieska :
- Przykro mi, ale ja chciałam go zatrzymać i to ja pierwsza go zauważyłam ! - mówiłaś uśmiechając się do chłopaka .
- Nie prawda, ja go zobaczyłem pierwszy, ale ty podeszłaś pierwsza a tak nawiasem mówiąc jestem Louis Tomlinson a ty ? - spytał
- Ja testem [T.I] [T.N] ! - odpowiedziałaś
- No cóż bardzo mi zależy na tym piesku ! - mówił
- A może, ja go wezmę a ty będziesz go odwiedzał u mnie w domu ? - spytałaś
Chłopak błyskawicznie się uśmiechnął i odpowiedział :
- To może dziś wieczorem wpadnę do ciebie i razem pomyślimy nad tym wszystkim na spokojnie, wypijemy gorącą czekoladę i pogadamy ok ?
- Tak. Pieskowi jest chyba zimno, to ja już pójdę ! - powiedziałaś do nowo poznanego
Najpierw wymieniliście się numerami telefonu i podałaś mu miejsce twojego domu, po czym poszłaś do domu. Nastał wieczór. Pierwsze co zrobiłaś, gdy weszłaś do domu to dałaś pieskowi ciepłego mleka, aby się rozgrzał. Później naszykowałaś mu miejsce do spania. Było już po świętach, więc dałaś mu ubranko, przypominające strój mikołaja. Oprócz mleka dałaś mu jeszcze coś do zjedzenia. Około godziny 19:00 ktoś zapukał do drzwi, to był Louis. Przyszedł cały zmarznięty, jego nos i policzki były całe czerwone, cały trząsł się z zimna :
- Cześć, mogę wejść ? - spytał
- Nie wiem, nie wiem. Nie powinnam zapraszać obcych do domu ! - odpowiedziałaś z figlarnym uśmiechem
- Aha, ale może wpuścisz zmarzniętego, co ?! - spytał uśmiechając się do ciebie
- Jasne, wchodź ! - odpowiedziałaś śmiejąc się
Weszliście razem do środka. Pierwsze co zrobił to spytanie o pieska :
- Gdzie on jest ?
-Jest w salonie, pije mleko ! - odpowiedziałaś Louisowi wskazując drogę do salonu
Louis od razu skierował się w stronę salonu. Mieszkanie miałaś bardzo przytulne. Barwy ścian ciepłe, najczęściej żółte lub kremowe. Na ścianach wisiały obrazy twoje i twojej rodziny. W centrum salonu znajdował się duży kominek. Okna przysłonięte lekko zasłonkami. Nieopodal kominku była niewielka biała sofa. Obok niej stolik i dwa fotele. Na stoliku często można było znaleźć twoją biżuterie i inne rupiecie. Louis, gdy wszedł do salonu i zobaczył pieska był nim zachwycony. Nie tylko jego ubrankiem :
- Jaki on śliczny ! - powiedział, gdy go zobaczył
Ty uśmiechnęłaś się, po czym razem usiedliście z pieskiem na kanapie. Długo rozmawialiście. Pytałaś się go, jak to jest być wielką gwiazdą, czy chciałby chociaż na chwilę być normalnym chłopakiem. On chętnie ci na te pytania odpowiadał. Oczywiście, też zadawał ci dużo pytań. Pytał czy ty, także chciałabyś być taką gwiazdą i czy fajnie jest być takim mało znanym przez media i gazety :
- Myślę, że czasem chciałabym być taką gwiazdą jak ty, ale bym miała mało prywatności ! No wiesz, wszędzie reporterzy, zadają ci mnóstwo pytań ! - odpowiedziałaś
- No cóż, to też wiąże się z odpowiedzialnością. Jak zawiedziesz fanów to zawodzisz samego siebie ! - mówił
- Aha, hej a może wypijesz gorącą czekoladę ? - spytałaś
- Pewnie ! - odpowiedział
Ty poszłaś zrobić do kuchni czekoladę a Louis został z pieskiem. Gdy skończyłaś, przyszłaś do nich. Bawili się razem na sofie. Ten widok był uroczy. Właśnie Louis Tomlinson bawił się z pieskiem na twojej sofie w twoim domu. Piesek przygryzał lekko jego palce. On próbował oderwać się z uścisku. Louis lekko ciągnął go za ucho, na co piesek odreagowywał skacząc na niego :
- Proszę ! - powiedziałaś do niego podając mu gorącą czekoladę
- Dzięki ! - odpowiedział ci
- Smakuje ci ? - spytałaś
- Tak jest bardzo dobra ! - odpowiedział ci uśmiechając się do ciebie
W końcu przeszliście do tematu pieska. Na początek daliście mu na imię Hope. A kto miał by go mieć u siebie w domu ? Gdy tak rozmawialiście nagle Louis zaczynał lekko się do ciebie przybliżać. Ty było wbrew jego woli, samo jakoś tak wyszło, zatopił w topie swoje usta. Hope  patrzyła się na was, swoimi błyszczącymi oczkami. W pewnym momencie przerwaliście namiętny pocałunek :
- To co, może teraz Hope będzie mieszkała z nami ? - spytał Louis
Ty uśmiechnęłaś się do niego. Od tamtej pory mieszkaliście razem, byliście parą. Kochałaś go tak samo jak on ciebie. Często wychodziliście z Hope na spacery do parku. Razem dzieliliście obowiązkami.
                                                                                                               Gosia

6 komentarzy:

  1. świetny imagin : )
    Czekam na kolejny : )
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com
    kimberly-gabrielle-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie fajny tylko jakoś tak szybko ze sobą zamieszkali.;/ Zbyt szybki przebieg akcji ;/

    http://totaleclipseoftheheart69.blogspot.com/
    http://do-not-forget-about-mee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jakoś pomysłu na zakończenie ! ;/ W kolejnych będę poświęcała więcej czasu i będę bardziej rozwijała je ! ;)

      Usuń
  3. super z Niallem prosze XD

    OdpowiedzUsuń
  4. aawwwwwww zajebisty :-* przypadł mi do gustu bo ja też kocham zwierzęta :-*, a tak ogólnie to świetny

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K