- Tato,
jak myślisz ? Zostanę kiedyś zawodowym piłkarzem ? To moje marzenie, wierzę, że
tak będzie. Ty swoje spełniłeś. Było trudno ? - mój piętnastoletni syn zadał mi
dość nietypowe pytanie. Od ośmiu lat trenował piłkę nożną i chciałby wiedzieć,
jak to jest z tą karierą. A ja, jako ojciec powinienem mu to wytłumaczyć.
Poprosiłem
Go, by usiadł ze mną w ogrodzie tak dokładnie i z całym sercem pielęgnowanym
przez moją małżonkę. W maleńkiej drewnianej altance ustawiłem ławeczkę. Właśnie
teraz z moją pociechą ją zajęliśmy. Zacząłem opowiadać historię mojej kariery.
- Zayn,
synku kochany ! Wstawaj ! Nie zdążysz na pociąg ! - moja mama zaczęłam mną
trząść w celu obudzenia. Nie powiem, udało się jej. Ale po co tak wcześnie mnie
budziła ? Zaraz, zaraz. O cholercia, o 6.45 miałem pociąg, którym miałem
dojechać do miasta, w którym odbywały się castingi do X-Factor'a.
W
pośpiechu się ubrałem, ucałowałem mamę w policzek i biegiem ruszyłem w stronę
dworca.
Zdążyłem.
Co za
szczęście. Mały włos, a nie zdążyłbym w drodze po marzenia. Pierwszy krok, choć
trudny, wykonany.
Do budynków, w którym miały mieć miejsce castingi zaprowadziła mnie bardzo miła blondynka. Powiedziała, że kiedy będę sławny, będzie bardzo dumna, bo to właśnie ona mnie tu zaprowadziła. Jakże to niesamowite, że się nie myliła.
Dotarłem tam z zapasem malutkich dwudziestu minut. Myślałem, że będzie gorzej. Zaśpiewałem swoje i po prostu pojechałem do domu. Wyniki pre-castingów miały dotrzeć pocztą w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Nic, tylko czekać.
DOSTAŁEM SIĘ ! Najcudowniejszy dzień w moim krótkim żywocie. Byłem naprawdę przeszczęśliwy. Musiałem przygotować się do głównych przesłuchań, zaśpiewać i po prostu zachwycić jury.
Nie będę opisywał przeżyć towarzyszących mi przed występem. Ciśnienie zdecydowanie mi podskakiwało, to znów opadało. Istny rollercoaster. Ale wyszedłem na scenę, wykonałem piosenkę najlepiej jak mogłem i pozostawało mi czekać.
Nie będę, Ci synku, przytaczać każdego etapu programu, powiem pokrótce, dobrze ?
Do dalszych etapów nie dostałem się jako samodzielny wokalista. Połączono mnie i wujków Nialla, Harry'ego, Liama i Louisa w zespół. Zespół, który chociaż nie wygrał X-Factora zyskał niebywałą liczbę fanek - Directionerek.
Początki nie były łatwe, ale wystarczyło nagrać "What Makes You Beautiful" , a usłyszał o nas świat. W przeciągu roku, może troszkę więcej zyskaliśmy szacunek całego globu. O bilety na nasze koncerty biły się rzesze fanek. Cudowne uczucie, to na pewno.
I wiesz co, synu ? Chociaż może Ci się wydawać, że moja droga na szczyt wv\cale nie była skomplikowana, grubo się mylisz. Wielu w nas nie wierzyło. Sądziło, że nagramy jedną, nędzną piosenkę i dziewczyny wymażą nas z pamięci. Ale tak się nie stało. Byliśmy, może i nadal jesteśmy, ich powodem, by żyć. By trwać i wierzyć w marzenia, tak jak Ty, synu.
Kocham Cię i trzymam za Ciebie kciuki. Mnie się udało, Twojej mamie w jej girlsbandzie - również. Mam cichutka nadzieję, że za kilka lat będziesz grał w reprezentacji Anglii. I wówczas uświadomisz sobie, jaką pracę musiałeś wykonać, by tam być. Ale nie będziesz żałować. Bo przecież nikt nie żałuje, że spełnił marzenia. Chcę być dla Ciebie autorytetem. Chcę, żebyś za każdym razem, gdy będzie źle spojrzał na mnie i pomyślał - " Skoro mój staruszek dążył zdeterminowany do celu, jaki sobie postawił, dlaczego ja nie mam taki być ? " .
Nigdy nie mów nigdy. Kiedyś będziesz kimś wielkim - stwierdziłem i pocałowałem syna w czoło. Był moim okiem w głowie i nie chciałem, by po pierwszej porażce upadł i się nie podniósł. Każdy potrzebuje wsparcia. Mam nadzieję, że nim dla niego będę. Bardzo bym tego chciał.
Przepraszam za takie opóźnienie. Imagin miał pojawić się wczoraj, niestety problemy czysto techniczne mi to uniemożliwiły.
Mam nadzieję, że Wam się spodobało :)
I mam pytanie : Chcecie w najbliższym czasie kolejne pytania do redaktorek, tym razem nie tylko do mnie ?
A może wykażecie się inwencją i same wymyślicie jakiś konkurs lub inne urozmaicenie.
Na propozycje czekam w komentarzach - 15 i na pewno dodam jakiegoś posta z niespodzianką :)
Dominika xx
Imagin świetny o marzeniach. Dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńPiękny imagin... taki realny. Jestem jak najbardziej za...
OdpowiedzUsuńświetny. a z tym girlsband'em od razu mi się skojarzyło z Perrie i takie aww. <3
OdpowiedzUsuńBo to miało chodzić o Perrie, ale nie lubię pisać wprost :)
UsuńSuper.
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuń