Statystyka

wtorek, 11 września 2012

#10 Zayn

Hej. Nareszcie daję jakiś znak życia, bo na razie wygląda na to, że to Dominika rządzi tym blogiem. Dzisiaj Zayn, mam nadzieję, że się spodoba. Proszę komentarze i oceny.

[I.T.B] - imię twojego byłego

_______________________________________________

Chwilowo mam dosyć związków. Przed chwilą wróciłam z mojej ostatniej randki z [I.T.B]. Zerwał ze mną zaledwie po tygodniu znajomości. Postanowiłam przestać się przejmować i się zabawić. Zdecydowałam, że z następnym chłopakiem, którego spotkam będę się spotykała tylko przez dwa tygodnie i ta ja zakończę nasz związek.

Przerwałam pisanie w pamiętniku i spojrzałam na zegar - było już dosyć późno. Zamknęłam zeszyt, schowałam go pod poduszkę i przykryłam się kołdrą.
 Następnego dnia postanowiłam pójść do centrum handlowego uzupełnić braki w szafie. Założyłam rurki, bluzkę i niebieską bejsbolówkę i wyszłam z domu. Po 30 minutach byłam już w dziale z moimi ulubionymi bluzami, gdy usłyszałam, że ktoś kogoś woła. Obok mnie przeszedł jakiś chłopak, brunet z lokami na głowie. Bardzo mu się spieszyło, bo potrącił mnie, rzucił krótkie "sorry" i pobiegł dalej. Po nim pojawił się inny chłopak : też brunet lecz ten miał piękne, brązowe oczy.
 -Wszystko w porządku? - spytał - Przepraszam za kolegę. Czasami nie jest sobą.
 -Nie ma sprawy. Nic mi nie jest.
 -Cieszę się. W ogóle jestem Zayn.
 -[T.I] - przyjrzałam się chłopakowi. Te włosy, oczy ... Czy to możliwe, że rozmawiałam z Zaynem Malikiem? - To znaczy, że to był Harry Styles? - wskazałam w ślad za wspomnianym.
 -Tak, ale nie chcemy chaosu. Wyjdziemy stąd? Masz może ochotę na kawę? - co miałam zrobić? Zgodziłam się z przyjemnością. Po kilku minutach siedzieliśmy w kafejce z napojami w rękach i rozmawialiśmy. Po godzinie wiedzieliśmy o sobie nawzajem bardzo dużo. Chłopak odwiózł mnie do domu i zaprosił na randkę następnego dnia.

 Spotykam się z Malikiem już tydzień. Jest super. Chłopak zasypuje mnie komplementami, jest miły, szarmancki, wyrozumiały. Ale to miały być tylko dwa tygodnie. Chciałam to zrobić, żeby udowodnić sobie, że potrafię żyć bez chłopaka. A okazało się, że wcale tak nie jest, bo zaledwie kilka dni od rozstania z [I.T.B] zakochałam się w kolejnym chłopaku. I czuję, że z Zaynem jest inaczej. Choćby to co się dzieje z moim ciałem, gdy go widzę. Jednym słowem : lecę na niego. Chcę z nim spędzać każdą sekundę mojego życia. Umieram, gdy nie ma go przy mnie. Myślisz pamiętniku, że powinnam mu powiedzieć? Tak strasznie się boję, że mnie nie zrozumie i z nami będzie koniec. Ale może dać mu ten pamiętnik? To chyba będzie najlepsze wyjście.

 Kolejnego dnia wybierałam się na spotkanie z Zaynem. Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi, schowałam zeszyt do torby i wyszłam z domu. Chłopak pocałował mnie na powitanie.
 -Dokąd idziemy? - spytałam po chwili.
 -Spacer po parku? - zaproponował Zayn.
 -ok, ale potem znajdziemy jakieś odludne miejsce.
 -Nie wiem co kombinujesz, ale zgadzam się na wszystko - odparł Malik.
  A więc poszliśmy do parku. Chodziliśmy pomiędzy drzewami. Znaleźliśmy ławeczkę schowaną pod długimi gałązkami wierzby. Usiedliśmy na niej a Zayn objął mnie ramieniem.
 -Ok. Teraz muszę ci się do czegoś przyznać.
 -Co przeskrobałaś?
 -Myślę, ze najlepiej będzie jak sam przeczytasz - wyjęłam z torby niebieski zeszyt i podałam chłopakowi - przeczytaj tylko dwa ostatnie wpisy. Ani słowa więcej - zastrzegłam.
 Malik otworzył pamiętnik na środku i zaczął czytać. Obserwowałam mimikę jego twarzy. Na początku malowało się na niej skupienie. Odwrócił kartkę i czytał moje wyznania o nim a wtedy widziałam, że jest rozbawiony. Ale gdy czytał ostatnie zdania, jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Zamknął zeszyt z moimi zapiskami i zapatrzył się przed siebie.
 -Zayn? Powiesz coś? - spytałam niepewnie.
 -Naprawdę tak na ciebie działam? - spytał po chwili, odwracając się w moją stronę.
 -Słucham? - spodziewałam się raczej innego pytania.
 -Naprawdę na mnie lecisz? - spytał Mulat z szelmowskim uśmiechem.
 -Nie o tym mieliśmy rozmawiać.
 -A o czym? - wyjęłam zeszyt z jego ręki i otworzyłam na właściwym miejscu :
 -Tak strasznie się boję, że nie zrozumie i z nami będzie koniec - odczytałam, dając nacisk na ostatnie słowo.
 -Tu chyba nie ma nic do tłumaczenia - odparł Zayn - Pierwszą część napisałaś jak jeszcze się nie znaliśmy, a z drugiej jasno wynika, że mnie kochasz. Ja ciebie też kocham. Nic nie szkodzi na przeszkodzie naszemu związkowi.
 -Naprawdę mnie kochasz? - spytałam, zamiast skupić się na ważniejszych rzeczach.
 -Oczywiście - teraz patrzył prosto w moje oczy - Kocham cię jak nikogo na świecie. Kocham twoje piękne oczy, twoje usta, twój pamiętnik i ten dreszczyk podniecenia, który przy tobie czuję - z każdym słowem coraz bardziej się do mnie przysuwał - Kocham ciebie całą - powiedział, gdy nasze nosy się stykały. A potem złożył delikatny pocałunek na moich wargach.


                                                                                                                  
                                                                                                ~by Agnieszka

P.S - I pamiętajcie, że już za dwa dni urodziny Nialla !!!!! a do grudnia                                 to trochę daleko ... :(

3 komentarze:

  1. Pamiętam pamiętam, bo będę tym dręczyć moje niezbyt zainteresowane tematem koleżanki ;) Imagin pomysłowy, takiego jeszcze nie czytałam, a jeśli czytałam to nie ważne bo ten mi się bardzo podoba hehehehe ;)
    zwiastun-raju.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo super wlasnie smieje sie sama do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo super wlasnie smieje sie sama do siebie

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K